Rys historyczny parafii św. Brata Alberta w Ustroniu
i budowy nowego kościoła
Rok 1992 r. W części uzdrowiskowej Ustronia, na łące, między drzewami i jarami wybudowana została drewniana kapliczka, w której w okresie letnim odprawiana była Msza św. dla kuracjuszy i turystów. Obecnie, na tym samym miejscu znajduje się kościół.
W 1994 r., staraniem ks. kanonika Leopolda Zielaski, proboszcza macierzystej parafii św. Klemensa w Ustroniu, została wybudowana tymczasowa kaplica, poświecona 12.VI.1994 r. przez Jego Ekscelencję Ks. Biskupa Ordynariusza Tadeusza Rakoczego. Przy tej kaplicy prowadzone było duszpasterstwo dla mieszkańców Ustronia Zawodzia, głównie zaś dla turystów i kuracjuszy tutejszych szpitali i sanatoriów.
3.XII.1995 r. Dekretem Biskupa Bielsko-Żywieckiego powstał Ośrodek Duszpasterski przy istniejącej kaplicy, a 3 grudnia 2000 r., w I Niedzielę Adwentu Wielkiego Roku Jubileuszowego, została erygowana nowa parafia pod wezwaniem św. Brata Alberta Chmielowskiego. Z chwilą powstania nowej parafii, pojawiła się potrzeba budowania nowego kościoła. Kaplica, w której sprawowana była liturgia była zdecydowanie za mała, niewystarczająca i mało funkcjonalna. Przygotowania do budowy kościoła rozpoczęto od modlitwy i wypraszania potrzebnego błogosławieństwa Bożego. Z Kurii Bielsko-Żywieckiej otrzymaliśmy zgodę na podjęcie przygotowań do rozpoczęcia budowy. W tym też czacie, Opatrzność Boża posłała człowieka, mieszkańca Ustronia, oddanego Kościołowi, który miał wolę wybudowania kościoła Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, jako wotum błagalne o wyniesienie na ołtarze Sługi Bożej Rozalii Celakówny. Aby zmaterializować Boże natchnienia, udaliśmy się z pielgrzymką do Rzymu. Ojciec Święty Jan Paweł II, 19 czerwca 2002 r. w Rzymie, po audiencji generalnej, osobiście przyjął naszą delegację i poświecił tablicę Kamienia Węgielnego dla mającego powstać kościoła oraz udzielił nam papieskiego błogosławieństwa. Z Rzymu otrzymaliśmy również Kamień Węgielny. Okazało się, że jest to kamień z grobu św. Piotra, wyjęty podczas prac archeologicznych. Odebraliśmy to jako szczególnego rodzaju łaskę i wyróżnienie, znak Opatrzności Bożej.
Po wielu miesiącach uciążliwych starań w różnych urzędach i instytucjach, uzyskaliśmy zezwolenie na budowę kościoła. Trwało to prawie 1,5 roku. W sobotę, 13 września 2003 roku, w tutejszej kaplicy została odprawiona Msza św. o Boże błogosławieństwo dla dzieła budowy kościoła. Po Mszy św. tutejszy ks. proboszcz poświęcił teren pod budowę nowego kościoła Chrystusa Króla Wszechświata i wykopał symboliczny pierwszy sztych pod fundamenty. Budowa została rozpoczęta. Położone zostały fundamenty. Jeszcze tego samego roku –2003- przed zimą i mrozami, udało się „wyprowadzić z ziemi” mury na wysokość 4 metrów. Gdy tylko warunki atmosferyczne pozwalały, prace były kontynuowane. Po roku od momentu rozpoczęcia budowy, we wrześniu 2004 r., kończyliśmy prace przy wykończeniu dachu i wieży. W wieży kościoła o wysokości 33 metry, zawieszony został dzwon – „Chrystus Król”, ważący 2050 kg., poświęcony przez Ks. Biskupa Ordynariusza Tadeusza Rakoczego podczas Mszy św. 30 września 2004 r.
Jego Ekscelencja Ks. Biskup Ordynariusz dokonał wmurowania kamienia węgielnego, podczas Mszy św. 26 kwietnia 2005 roku.
Prace budowlane, wykończeniowe i malarskie postępowały szybko, sprawnie i solidnie. Od lipca 2005 r. artyści malarze rozpoczęli zdobienie i upiększanie wnętrza kościoła. Doprowadzenie kościoła do ukończenia i wyposażenia pochłonęło wiele sił i środków materialnych, ale dzięki modlitwie i łasce Bożej, kościół, po niespełna trzech latach był na ukończeniu pod względem wystroju i wyposażenia. Radują nas wspaniałe organy piszczałkowe – sprowadzone z Norwegii, solidne ławki, oświetlenie i nagłośnienie. Na szczególną uwagę zasługuje cudowna, monumentalna i ciepła figura Chrystusa Króla Wszechświata w prezbiterium, boczny ołtarz tysiąca róż poświęcony Maryi, przemawiające stacje drogi krzyżowej, galeria aniołów na balustradzie chóru, rąbek ogrodu rajskiego na suficie i wiele, wiele innych cudowności i malowideł. Dało się odczuć Boże przynaglenie, by kościół mógł funkcjonować jak najszybciej, by ludzie w godnych warunkach mogli się modlić, przystępować do sakramentów świętych, uczestniczyć w liturgii i oddawać cześć Wszechmogącemu Bogu. Jest to tym bardziej ważne w tutejszej parafii, gdzie przyjeżdża bardzo dużo gości – ludzi chorych i cierpiących, którzy w sposób szczególny pragną i potrzebują bliskości Boga.